niedziela, 20 maja 2018

"Wolontariat w SUPP Poznań 
wywiad z mgr Maciejem Mączyńskim"

Dlaczego warto zostać wolontariuszem w Studenckiej Uniwersyteckiej Poradni Prawnej, czy obowiązują konkretne zasady funkcjonowania Poradni, na czym polegają podstawowe obowiązki wolontariusza oraz jak zdobyte w Poradni doświadczenia mogą przydać się Wam w przyszłej pracy zawodowej - dowiecie się z lektury poniższego wywiadu z Maciejem Mączyńskim, studentem prawa i absolwentem administracji, który od ponad trzech lat działa w SUPP Poznań. Miłej lektury!


Kinga Mierzyńska: Na początek przedstaw proszę czytelnikom bloga na czym polega działalność Uniwersyteckiej Studenckiej Poradni Prawnej. 

Maciej Mączyński: Studencka Uniwersytecka Poradnia Prawna przy Wydziale Prawa i Administracji UAM jest organizacją non-profit, działa w ramach Fundacji Poradni Prawnych. 

SUPP zajmuje się udzielaniem całkowicie darmowych opinii prawnych z zakresu wszystkich gałęzi prawa tj. prawa cywilnego, administracyjnego, pracy i ubezpieczeń społecznych, karnego (w tym wykroczenia) oraz prawa rolnego i żywnościowego. 

SUPP udziela porad prawnych w zakresie sporządzania pism procesowych, ale także w formie instrukcji postępowania w konkretnych stanach faktycznych. 

Porady są udzielane osobom, których stan majątkowy nie pozwala na skorzystanie z usług fachowego pełnomocnika. Usługi SUPP są dedykowane dla osób ubogich, schorowanych, dla młodzieży oraz osób w podeszłym wieku, co nie oznacza, że inne osoby nie mogą skorzystać z naszych usług. 

K.M.:Czy obowiązują konkretne zasady funkcjonowania Poradni? 

M.M.: SUPP działa na zasadzie współpracy anonimowych wolontariuszy, którzy rozstrzygają poszczególne sprawy naszych klientów. Biorąc pod uwagę fakt, że studenci nie są jeszcze gotowi do całkowicie samodzielnego działania na rynku prawnym, działania wolontariuszy są nadzorowane przez opiekunów naukowych poszczególnych sekcji prawnych. Są to teoretycy, ale przede wszystkim praktycy z wieloletnim doświadczeniem. 

Działalność SUPP oparta jest na udzielaniu pisemnych, powtarzam PISEMNYCH opiniach. Nigdy nie udzielamy porad ustnych, gdyż chcemy zredukować ryzyko do minimum. Na rozpatrzenie sprawy przez wolontariuszy czeka się 3 tygodnie. Termin ten wynika często z zawiłości spraw, ale także z tego, że gotowa opinia podlega zatwierdzeniu przez opiekuna naukowego.

K.M. Jakie wymagania spełnić musi student, który chciałby zostać wolontariuszem w Poradni? 

M.M.: Student zainteresowany wolontariatem w SUPP musi mieć status studenta co najmniej III roku prawa lub administracji. Wynika to z tego, że od naszych wolontariuszy oczekujemy wiedzy prawniczej z zakresu spraw, z jakimi przyjdzie im się mierzyć. Oczywiste jest także i to, że student musi posiadać nieprzeciętne wyniki w nauce. Ten aspekt jest dla nas kluczowy, bowiem daje pewność, że student będzie działał samodzielnie bez konieczność ciągłych konsultacji z opiekunem naukowym. Rola opiekuna naukowego sprowadza się do przeanalizowania sprawy, zapoznania się z rozstrzygnięciem zaproponowanym przez wolontariusza, poinstruowanie w zakresie dodatkowych informacji, które ewentualnie trzeba uzupełnić, przez zatwierdzenie opinii na końcu. 

K.M.: Na czym polegają podstawowe obowiązki wolontariusza Poradni? 

M.M. Podstawowym obowiązkiem wolontariusza SUPP jest przede wszystkim ciągłe pogłębianie swojej wiedzy. Ideą SUPP poza pomocom najbardziej potrzebującym jest także walor dydaktyczny. Student poprzez rozwój ma możliwość zapoznać się ze sprawami, jakie będzie w przyszłości prowadzić jako zawodowy prawnik. 

Kolejny obowiązek to przestrzeganie terminu 3-tygodniowego na załatwienie sprawy. Szanujemy czas naszych klientów oraz wolontariuszy, więc dotrzymywanie terminów, można by rzec pacta sund servanda jest naszym priorytetem. Oczywiste jest także i to, że wolontariusz musi współpracować z opiekunem naukowym, ale to się rozumie samo przez się. 


K.M.: W trakcie studiów, przez okres trzech lat, pełniłeś obowiązki wolontariusza w Studenckiej Uniwersyteckiej Poradni Prawnej SUPP Poznan. Jak wspominasz swoją działalność? Czy jakaś sprawa szczególnie utkwiła Ci w pamięci? 

M.M.: To prawda. Działam w SUPP od 2014 roku. Muszę przyznać z całą stanowczością, że działalność w SUPP nauczyła mnie bardzo wiele. Przede wszystkim tego, że mogłem sam osobiście napisać np. skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, albo odwołanie do sądu rejonowego. Zadanie w postaci sporządzania pism procesowych jest niezwykle wymagające, bowiem należy przytoczyć takie argumenty, jakie przekonają zawodowych prawników, jakimi są sędziowie. Szczególnie wtedy odczuwam satysfakcję, gdy pismo procesowe odnosi skutek i nasz klient powraca do nas z informacją, że postępowanie przed sądem, organem administracji publicznej etc. zakończyło się z korzyścią dla niego. 

K.M.: Według Ciebie doświadczenie zdobyte w Poradni przydaje się w późniejszej pracy zawodowej? Czy ta praktyka zmieniła Twoją perspektywą w odniesieniu do współpracy między prawnikiem (również in spe) a potencjalnym klientem? 

M.M.: Podkreślę raz jeszcze, że doświadczenie zdobyte w SUPP jest dla mnie bezcenne. Jako (mam nadzieję) przyszły radca prawny, wiem, że będę musiał współpracować z klientami bardzo zróżnicowanymi, którzy nie zawsze potrafią sprecyzować swoje oczekiwania. Wymaga to nie tylko rozległej wiedzy prawniczej, ale też poniekąd zastosowania praktyk natury psychologicznej. Umiejętność zadania takich pytań, aby uzyskać to co stanowi podstawę problemu, z jakimi klient przychodzi. 

W SUPP miałem okazję spotkać naprawdę rozmaitych klientów. Ludzi bardzo doświadczonych przez życie, przez bezprawie stosowane przez różne osoby, instytucje państwowe… Jest to bardzo smutne, ale niestety prawdziwe. Praca z klientem potrafi być niezwykle fascynująca, ale też wymagająca, bowiem „reprezentując” klienta, trzeba często „wejść w jego buty”. Bronić jego interesów jak swoich własnych. 

K.M.: Dlaczego warto zostać wolontariuszem w Uniwersyteckiej Studenckiej Poradni Prawnej? Jak zachęciłbyś studentów prawa do podjęcia się tego wyzwania? 

M.M.: SUPP to nadzieja na to, że absolwent kierunku prawa lub administracji nie zetknie się po raz pierwszy z pisaniem pism procesowych na stażu w kancelarii, czy co gorsza na aplikacji albo w urzędzie. Dajemy szansę zastosowania wiedzy w czystej PRAKTYCE. Oczywiste jest, że nie ma praktyki bez teorii, ale czas odłożyć książki, wziąć do ręki ustawę, kodeks i przenieść przepisy, często dla nas oczywiste, na grunt życia ludzkiego. 

SUPP uczy nas także tego, czego jeszcze nie umiemy, co musimy poprawić, na co trzeba zwrócić uwagę. Pamiętam słowa jednego z naszych wykładowców, który powiedział kiedyś: „Szanowni Państwo. My tutaj uczymy Państwa, jak się uczyć. Jak raz nauczycie się Prawa budowlanego to myślicie, że Wam już to wystarczy na resztę zawodowej kariery? Otóż nie.” Te słowa zapadły mi w pamięć, bowiem podczas studiów i pracy w SUPP nauczyłem się pewnego schematu postępowania, gdy sięgam po novum dla mnie. Przekonałem się, że nasi wykładowcy nauczyli nas jak działać z prawem. Żeby poznać prawo, trzeba pracować samemu i wymagać od siebie ciągłego samodoskonalenia. Wydaje się to trudne, ale nie niemożliwe. W końcu, wszystko jest dla ludzi. 

Zapraszam do SUPP, każdego, kto chce poczuć się jak to jest być adwokatem, radcą… bowiem znajdzie dla siebie szansę zmierzyć się z tym, o czym słucha na wykładach. 


Zachęcam Was serdecznie do wolontariatu w Studenckiej Uniwersyteckiej Poradni Prawnej oraz promowania działalności SUPP działającej przy Waszych Wydziałach Prawa i Administracji. Pamiętajcie, że podstawowym celem programu jest niesienie pomocy prawnej. W ten sposób zarówno spełnia się niezwykle istotną misję społeczną, jak i kształtuje wśród studentów prawa świadomość traktowania pracy prawnika jako zawodu zaufania publicznego. 

1 komentarz:

  1. Na Twojego bloga trafiłam zupełnie przypadkiem, ale przyznam się, że cieszę się z tego, ze tu wylądowałam :). Twoje teksty naprawdę miło się czyta, a jeśli przy okazji nie ylko jest się zainteresowany kwestiami prawniczymi, ale po przeczytaniu tego myślę, że się zainspiruje niejeden adwokat. Wrocław to duże miasto, które ma zróżnicowany rynek pracy, na którym zawsze można coś ciekawego znaleźć. Pozdrawiam serdecznie i życzę więcej możliwości do brania udziału w takich wydarzeniach :)

    OdpowiedzUsuń